Rząd uspokaja – nie będzie wysiedleń po nowelizacji ustawy wiatrakowej

Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało niedawno, że nie będzie żadnych wysiedleń w związku z nowelizacją ustawy o odnawialnych źródłach energii i ustawy wiatrakowej. Resort podkreśla, że odległość wiatraków od zabudowy wynosi 500 metrów i będzie ona określona w projekcie nowelizacji.

Nie wysiedlenia, a korzystne zmiany

Jak przekazano w komunikacie, projekt ustawy wprowadza nowe rozwiązania, których celem jest między innymi zapewnienie zgodności polskiego prawa z unijnym ustawodawstwem. Ważne jest też przyspieszenie wydawania zezwoleń w obszarze odnawialnych źródeł energii. Nowelizacja wprowadza zmiany, które w przyszłości przyniosą korzyści przede wszystkim prosumentom energii. Przedstawiciele ministerstwa podkreślają też, że odległość wiatraków od zabudowy mieszkalnej będzie wynosić nie 300, a 500 metrów. Zasady te będą zagwarantowane nowym prawem. Nowelizacja ma też wspierać zrównoważony rozwój energetyki wiatrowej w Polsce.

Zmiana zasad dotyczących odległości wiatraków od domów mieszkalnych jest zgodna z raportem naukowców PAN z 2022 roku. Co ważne wiatraków nie będzie można stawiać też na terenach chronionych oznaczonych jako Natura 2000. Urzędnicy podkreślają, że wprowadzenie tych zmian w żadnym wypadku nie będzie oznaczało wysiedleń. Nowelizacja została stworzona w duchu nadrzędnego interesu publicznego.

W planach szerokie konsultacje społeczne

Ministerstwo w oficjalnym oświadczeniu uspokaja, że wszystkie projekty ustaw przed ich wdrożeniem w życie przejdą szerokie konsultacje społeczne. Jak wspominaliśmy, dla autorów nowelizacji bardzo ważna jest zgodność polskiego prawa z dyrektywami unijnymi. Wiceminister MKiŚ Miłosz Motyka zapowiedział, że konsultacje nowego projektu tzw. ustawy wiatrakowej rozpoczną się w najbliższym czasie. Już teraz wiadomo, że nowelizacja wprowadza rozwiązania, które skrócą proces inwestycyjny w energię wiatrową o połowę.

Urzędnicy oceniają, że obecnie niemal 17% powierzchni naszego kraju nadaje się pod farmy wiatrowe. Zmiany w prawie mogą sprawić, że pod tego typu inwestycje będzie nadawało się nawet 25% terenu Polski. Już po tym widać jak duże zmiany niesie za sobą nowelizacja ustawy wiatrakowej. Skala tych modyfikacji oznacza, że farmy muszą być tworzone w zgodzie ze wspólnotą lokalną oraz w ścisłej współpracy z samorządem. Dla władz na tym szczeblu oznacza to nie tylko tańszy prąd dla mieszkańców, ale i dodatkowe dochody.

Miłosz Motyka zapowiada, że transformacja energetyczna w Polsce to szereg ważnych i gruntownych zmian. Jeśli nie będą one wprowadzane stopniowo, w sposób sprawiedliwy i w atmosferze szacunku może to przynieść więcej problemów niż korzyści. Właśnie dlatego tak ważny jest dialog nie tylko z lokalnymi urzędnikami, ale i mieszkańcami terenów, na których mają powstać nowe fermy wiatrowe.

Napisz komentarz

TOP